Wczoraj i dziś nareszcie udało się trochę odsunąć smutne myśli i w końcu coś konstruktywnego wykonać. Zasiedliśmy z mężem i synem nad kartkami. Wiadomo za dwa tygodnie koniec roku szkolnego i zamiast kwiatka Przemuś daje kartki ręcznie robione. Co roku są to inne karteczki. Tegoroczne wyglądają tak:
Wykorzystane zostały materiały dostępne w domku czyli frywolitkowe, koronkowe, wstążeczkowe, szydełkowe kwiatki. trochę pasmanterii i karton.
Nie są to cuda profejonalne, nasze rodzinne z sercem robione.
Pozdrawiam wszystkich, za odwiedziny Dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.