niedziela, 9 maja 2010

Uspakajacz

Muszę się przyznać, że mimo braku czasu, trosk itd. supłanie działa na mnie bardzo uspakajająco. Przestają mi się kłębić w głowie złe myśli i chyba częściej się uśmiecham. To wspaniały antydepresant. A oto co zrobiłam wczoraj i dziś. zawieszki. Nie są idealne, ale mi się podobają i mam przynajminiej niespotykaną biżuterię. Ato dziękuje Ci za to lekarstwo ( bo od Ciebie moja przygoda frywolna się zaczęła).

Oto radosny kolorowy ślimaczek
Następny to czerwony ślimaczek

Oraz kwiatuszek

Teraz czeka mnie wyszywanie obrazu ślubnego, zrobienie kartki i bukietu z zastosowaniem frywolitek i jeszcze coś dla Mamy.

Rhianone - Bardzo Bardzo Dziękuję

Anonimie - Niestety GG nie mam więc napiszę tutaj. Jestem świeżym samoukiem internetowym i nie bardzo mogę pomoc z kursami. proponuję poszperać jeszcze w internecie. Nie mam pozapisywanych  filmików czy też zdjęć. Na forum gazetowym, czy też u Maranty można znaleźć wiele informacji. Poszperaj na blogach . Ja mogę napisać tylko tyle, że najlepsze igły to te specjalne.  Może ten wzór można zrobić czółenkiem? Może potrzeba niewielkich modyfikacji. Wszystkie powyższe i poniższe prace robiłam ze wzorów czółenkowych, więc może bez problemu ty zarobisz odwrotnie. Jeżeli będziesz miał pytania i będę w stanie to odpowiem.

Pozdrawiam

3 komentarze:

  1. Beatko! Cała przyjemność po mojej stronie :-))
    A frywolitki to faktycznie dobry antydepresant.
    I coraz lepiej już Ci frywolenie wychodzi :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. ale zdolniacha z Ciebie - dopiero zaczynasz "frywolenie" a już takie duże i ładne rzeczy masz na koncie. Brawo!
    Twoje hafty MTSA bardzo mnie ujęły - czekam na dokończenie tego który jest w toku...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.